FORGOTTEN TAPES - Now I know, Insomnia, Nasciturus | Koncerty
15 So Mar
19:30
15 So Mar
23:55
KONCERT
FORGOTTEN TAPES - Now I know, Insomnia, Nasciturus
- Witchdoctor
- Klub Muzyczny Hades, Mielec
BILETY
- 25 PLN
Niebawem bramy mieleckiego Hadesu przekroczą trzy formacje, każda prezentująca swoją unikalną wizję ciężkiego grania. Koło takiego wydarzenia nie można przejść obojętnie...
Kiedy: 15.03.25
Gdzie: Klub Muzyczny Hades, Mielec
O której: 19.30
Ile i czemu tak drogo: 25PLN
Kto zagra:
Gdzie: Klub Muzyczny Hades, Mielec
O której: 19.30
Ile i czemu tak drogo: 25PLN
Kto zagra:
NOW I KNOW
Olkuska grupa łącząca elementy death metalu oraz metalcore'u. W swojej twórczości nawiązuje do problemów społeczno-filozoficznych, a także do historii i religii oraz tego, w jaki sposób rzutują one na rzeczywistość. W lutym 2024 zespół wydał pierwsze EP zatytułowane "Hollow" oraz promujący je teledysk "Never Forgive". Obecnie trwają prace nad drugim wydawnictwem zespołu - EP "We Are the Legion".
FB: https://www.facebook.com/nowiknowband
WWW: https://nowiknow.pl/
EP "Hollow": https://open.spotify.com/artist/4IiSgjq9wa7iMFXtOH6dQn
https://nowiknow.bandcamp.com/album/hollow-ep
Klip "Never Forgive: https://www.youtube.com/watch?v=L4xkqsUNEh8
FB: https://www.facebook.com/nowiknowband
WWW: https://nowiknow.pl/
EP "Hollow": https://open.spotify.com/artist/4IiSgjq9wa7iMFXtOH6dQn
https://nowiknow.bandcamp.com/album/hollow-ep
Klip "Never Forgive: https://www.youtube.com/watch?v=L4xkqsUNEh8
INSOMNIA
Podkarpacki zespół założony z inicjatywy dwóch gitarzystów, Daniela Panka oraz Marka Sommera końcem 2021 r. Z czasem skład uzupełnili Sebastian Krzywda (Bas) oraz Tadeusz Winiarski (perkusja). Grupa w swoich kompozycjach czerpie przede wszystkim z takich gatunków jak black, death oraz doom metal. Ich głównymi inspiracjami są wczesne dokonania takich zespołów jak Paradise Lost czy Katatonia. Brzmienie pełne jest ciężkich riffów wzbogaconych o melodyjne partie.
NASCITURUS
Blackmetalowe power trio, wywodzące swoją muzykę bezpośrednio ze spuścizny najwybitniejszego hordu tego typu, czyli The Cream. No, może nie do końca, bo po przemieleniu tego dziedzictwa przez milion innych zespołów rockowych, ale jednak. Podobnie jak we wspomnianym Kamieniu Śmietanowym dla black metalu tak i tutaj wszyscy śpiewają, niestety pokiełbasili pseudonimy, bo nie ma Eryka, ale jest Martens, zamiast Jacka jest Wojtek, tylko perkusista jest zbliżony, bo co prawda nie Ginger, ale przynajmniej Czarnuch. Śpiewają bajędy ludowe, zazwyczaj oparte na opracowaniach Mistrza Andrzeja Potockiego, a ich koncerty to czysta dezynwoltura, choć wątpię, by naprawdę znali znaczenie tego słowa.