Bardzo chciałem ten utwór zagrać ze względu na... pamięć o stanie wojennym. Troszkę go przerobiłem, ale ja już mam we krwi "dewastowanie" utworów! Pozdrock!
Był rok 1982, w Polsce trwał stan wojenny, kiedy pojawił się drugi album Perfectu „UNU”. Za całość od strony kompozytorskiej odpowiadał Zbigniew Hołdys, a od strony tekstowej Bogdan Olewicz. To właśnie na tym albumie znajdziemy „Autobiografię”, bodajże największy hit zespołu Perfect. Ciekawą rzeczą jest tytuł owej płyty. UNU to litery z tablic rejestracyjnych pojazdów wojskowych używanych w czasie stanu wojennego. Cenzurze coś świtało, ale nie do końca. Hołdysowi udało przekonać się cenzorów, że chodzi o… starożytnego, egipskiego ptaka. Uwierzyli.
W Internecie najczęściej przewijają się dwie interpretacje piosenki. Pierwsza mówi, o tym że dotyczy zamieszek grudniowych w 1970 roku na Wybrzeżu. Druga, bardziej wiarygodna, potwierdzana w wywiadach przez Grzegorza Markowskiego, mówi o pacyfikacji kopalni „Wujek” w Katowicach, 16 grudnia 1981 roku. Artysta podkreśla, że utwór, to istne misterium muzyczne, hołd składany ofiarom czyli 9 górnikom, którzy zginęli podczas tych tragicznych wydarzeń. To utwór niezwykle poetycki i każdy z nas może interpretować go na swój własny sposób. Słychać w nim ból, niemoc i beznadziejność sytuacji, a po tym wszystkim ta straszna rutyna – „myć zęby i iść spać”.