Tekst:
Każdej środy modlisz się
By już był kolejny dzień.
Pan kanapka, pączek, szlug,
A na mailu wkurw.
Dzień za dniem jest taki sam.
Ten za szybą to jest dzban.
Robisz komuś dobrze bo
Taki życia krąg.
Do pierwszego czekasz wciąż,
By zaliczyć krótki zgon.
Ja to znam więc uwierz mi,
Los tak z Ciebie kpi.
Nic nie robię nudzę się,
Ale bardzo dobrze wiem,
Kiedy chcę wyjść kiedy nie,
Wszystko proste jest.
Obserwuję miasta szum.
Ciągle biegną tam i tu.
Wciąż pogadać nie ma z kim.
Każdy w dupie kij.
Wszystko może zmienić się,
Kiedy w głowie myśli twe
Wyjdą poza schemat ten,
Ja tam będę też.
Uwierz w siebie
I po prostu wrzuć na chillout.
W tym jest siła wouwooo
Przestań tyrać ,
Zapierdalać na goblina,
Odpal grilla wouwoo
Gdy osiągniesz błogi stan,
Wiem, że czujesz się jak Pan.
Patrzysz na nich i ci żal,
Wtedy krzyknij sam.
Uwierz w siebie
I po prostu wrzuć na chillout.
W tym jest siła wouwooo
Przestań tyrać,
Zapierdalać na goblina,
Odpal grilla wouwoo