Recenzja EP-ki "Dissimulation" zespołu Synapsa. Uwaga może zawierać niecenzuralne słowa...
- SZarpidrut 27 Lis 2020
- podziel się
Uwaga! Poniższa recenzja może zawierać niecenzuralne słowa... uznania, albowiem opisywany w niej materiał rozp***dala czachę i z pełną mocą kopie siedzenie metalowym glanem. To co wyprawia wrocławska Synapsa na najnowszej EP-ce, to metal i deathcore najwyższej próby. Krótko, konkretnie, bezkompromisowo, bez zbędnych dźwięków. Ale po kolei. „The Cage” ‒ pierwszy z czterech numerów, z początku raczy nas szarpanymi gitarami, by już po chwili zaserwować strunowe, zmieniające tempo wygibasy, które w trzeciej minucie osiągają istne apogeum. To co wyrabia się pod koniec utworu sprawia, że człowiek ma ochotę zrobić natychmiastowe pogo. Taka moc na dzień dobry. Potężna dawka energii. Niesamowity, wielowarstwowy początek EP-ki. To jadziem dalej. Drugi kawałek to „Masquerade”, lekko trashowy, choć dalej jest to deathcoreowa jazda z pokręconymi, nisko strojonymi gitarami, zmianami tempa i świetnym groovem. Perkusja gra równiutko, bardzo technicznie, momentami brzmi nawet lekko syntetycznie, jednak to brzmienie jak najbardziej pasuje. No i wokal. Pan gitarowo-gardłowy ma najwyraźniej demona w paszczy, którego próbuje z siebie w każdym utworze wydobyć. Efekt? Coś mega zaj***stego. Ryk, aż ciary przechodzą. Trzeci kawałek „Upsidedown”, to także naprzemienne zwolnienia i galopady, które tutaj momentami ocierają się o nu metal, ale ‒ nie krytykujemy, mówię tu o tej dobrej stronie nu metalu. Niemniej ciężar ogromny, ale jednocześnie serwowany w lotny i świadomy sposób. Świetnie wchodzi. No i na koniec perełeczka, wisienka na torcie. „Defeated” to bezlitosna, perfekcyjna technicznie jazda. Jak to cudnie zap***dala. Jest komplecik: ciężar, szybkość, galopująca sekcja rytmiczna, „przemiłe” darcie japy, a pod koniec utworu zwolnienie, w trakcie którego dźwięki miażdżą niczym przejeżdżający walec. I koniec. Jestem rozjechany, moje uszy przyjemnie zgwałcone. Pełna satysfakcja. No jak tak dalej panowie będą szarpać, to prędko ze sceny nie zejdą. Widać a właściwie słychać, że potrafią z instrumentów korzystać i wiedzą jak solidnie przywalić. Spłodzili bardzo konkretnego krótkograja, który mimo pozornej prostoty, po wielokrotnym odsłuchu potrafi zaskoczyć wcześniej nie odkrytym patentem, dźwiękiem. To bardzo duży plus. Wielką frajdę sprawia mi obcowanie z Synapsą. Czekam na więcej. Tak trzymać!
Ocena: 5/5
SYNAPSA - The Cage [Official Video]
---
Cacyk