Choć sytuacja epidemiczna w kraju branży muzycznej spuściła kurtynę, szereg zespołów nie zaprzestało swojej aktywności. Wśród nich jest DOFX, który po serii bardzo dobrze przyjętych singli, z końcem roku wydał debiut zatytułowany „DOFX.EP”.
DOFX wyrósł na gruzach formacji Tequila Twist. „Od zawsze chcieliśmy być profesjonalistami w tym, co robimy, i to na każdej płaszczyźnie, nie tylko muzycznej – komentują muzycy. – W zasadzie, to przełomowym momentem była dla nas reakcja bliskich i fanów, po koncertach czy singlach puszczonych w eter docierały do nas bardzo pozytywne opinie, gdzie było też jasno powiedziane, że się wyrobiliśmy i to nie tylko pod względem gry, ale i kompozycji które zaczęliśmy układać. Z wesołego hardcore punka, wyjechały dość poważne, ponure tematy z ciężkimi riffami. Chyba po prostu to, co miało wyjść z nas naturalnie, właśnie się dokonało.”
Na przestrzeni minionego roku zespół wydał trzy single zapowiadające debiutancki krążek zespołu.
Pomimo ograniczeń dyktowanych epidemią COVID-19, DOFX znalazł wydawcę (Soliton), dopiął swego i 22 grudnia zadebiutował krążkiem zatytułowanym „DOFX.EP”. Na Ep-kę składa się pięć utworów. „Naszym producentem był Łukasz Sokołowski z zespołu Strachy na Lachy – informuje zespół. – W jego studiu nagraliśmy, zmixowaliśmy i zmasterowaliśmy wszystkie numery. Łukasz przekazał nam ogromną wiedzę na niektóre rzeczy związane z realizacją, ale i też taką ogólną, jeżeli chodzi o zespół i dał nam cenne rady co robić, a czego unikać. Dziś możemy śmiało przyznać, że spotkanie Łukasza było jedną z lepszych rzeczy jaka mogła nas spotkać w naszej muzycznej podróży.”.