"Koncertowanie to sens działalności artystycznej oraz muzycznej" - wywiad z Mastemey

"Dla nas koncertowanie to sens działalności artystycznej oraz muzycznej. Słuchanie takiej muzyki w domu obarczone jest redukcją pewnych bodźców wyłącznie do dźwięku. Natomiast w trakcie żywego wykonania, mamy możliwość oddać coś więcej niż tylko muzykę" - Mastemey nie zwealnia tempa po wydaniu rewelacyjnego albumu "Obraz pozorny". Co u nich? zapraszamy do lektury wywiadu.

Dużo w ostatnim czasie koncertujecie, promując swój najnowszy album zatytułowany „Obraz pozorny”. Jak udają się gigi?

Cześć, rewelacyjnie. Odbiór publiczności jest niesamowity. Szczególnie ciekawym dla nas doświadczeniem była prezentacja materiału z nowej płyty poza granicami naszego kraju. Okazuje się, że język polski w tekście piosenki w ogóle nie zraża odbiorów zagranicznych, a wręcz ich bardzo ciekawi i przyciąga.

 Jak nowy materiał sprawdza się pod sceną?

Układając setlisty na koncert, staramy się dywersyfikować materiał, mieszając numery z pierwszej i drugiej płyty jak również z niewydanych demówek. Sam materiał sprawdza się bardzo dobrze, przeplatamy numery cięższe z szybszymi, aby na koniec zadziwić spokojniejszym materiałem.

Właśnie wróciliście z europejskiej części swojej trasy promującej nowy album.
Jakie kraje odwiedziecie i jakie było przyjęcie?

Odwiedziliśmy Rumunię, Mołdawię oraz Ukrainę. We wszystkich tych miejscach zostaliśmy przyjęci bardzo serdecznie. Ludzie byli ciekawi innej muzyki z nad Wisły, kojarzonej na wschodzie głównie z Behemoth i Vader. Mieliśmy niesamowitą przyjemność poznać mnóstwo ludzi, jak również poznać ich życie prywatne – np. gdy wysypał nam się jeden nocleg i nocowaliśmy w domu naszego nowego fana! Serdeczność ludzi nie zna granic politycznych.

Wróćmy do albumu „Obraz pozorny”. Dużo mieliście pracy nad tym wydawnictwem?

Cały proces dojrzewał już od jakiegoś czasu. Przy tym albumie nie było jasnej granicy „start”; pomysły rodziły się wcześniej, choć dość długo zastanawialiśmy się nad kształtem utworów na etapie demówek. Staraliśmy się maksymalnie zrealizować wizję na którą się sami zgodziliśmy, szukaliśmy również narzędzi, które najlepiej oddały by efekt, których chcieliśmy osiągnąć.

Jak zachęcilibyście do sprawdzenia tego krążka tych słuchaczy cieżkiej (i nie tylko) muzy, którzy być może nie mieli jeszcze okazji zetknąć się z Waszą twórczością?

Otóż w najprostszy możliwy, zapraszamy na koncert. Dla nas koncertowanie to sens działalności artystycznej oraz muzycznej. Słuchanie takiej muzyki w domu obarczone jest redukcją pewnych bodźców wyłącznie do dźwięku. Natomiast w trakcie żywego wykonania, mamy możliwość oddać coś więcej niż tylko muzykę.

Kto odpowiada za oprawę graficzną „Obrazu pozornego”?

Wizję zrodziła się w nas, jako odpowiedź na pytanie – co najlepiej odpowiadało by przesłaniu tekstów z albumu. Natomiast za „kreskę” odpowiadają nasi przyjaciele z Pracowni37 z Rzeszowa.

Mastemey istnieje ju ż ponad 10 lat, prawda? Jak oceniacie tę dekadę wspólnego grania? Jakie wydarzenia były dla Was w jej trakcie szczególnie ważne?

10 lat to może luźnego spotykania się na próbach. Jednak krokiem milowym naszego zespołu było nagranie demówki a następnie albumu. Wtedy zaczęliśmy też intensywnie koncertować, co przełożyło się iż zmieniliśmy nasze myślenie na temat wielu rzeczy, np. pisania utworów, czy relacje wewnątrz zespołu. Najważniejsze wydarzenia to na pewno wydanie ostatniego albumu, aktualna trasa koncertowa za granicą, mnóstwo koncertów w Polsce jak również zawarcie niezliczonych przyjaźni z ludźmi, którzy nam zaufali i przyszli na nasze koncerty.

Gdzie chcielibyście zobaczyć się za 10 lat?

Myślę, że w busie przemierzając świat od koncertu do koncertu. Możliwość całkowitego poświęcenia się muzyce jest naszym największym marzeniem.

I tego życzymy.