Premiera singla „Czas cyfrowej nocy” – Wywiad z Danielem Grzybowskim, założycielem File Corrupted i Bartkiem Pierścińskim, basistą zespołu.
- Witchdoctor 05 Paź 2024
- podziel się
W świecie polskiej muzyki rockowo-metalowej dzieje się coraz więcej, a debiut nowego utworu „Czas cyfrowej nocy” zespołu File Corrupted to jedno z tych wydarzeń, które nie mogło przejść niezauważone. Singiel, wyreżyserowany przez Rafała Pyszkę z 1025.rocks, ze zdjęciami autorstwa Macieja Matowskiego, już teraz zbiera pozytywne opinie. Klip powstał w Hali Filmowej 1025.rocks w Toruniu. Portal promujący niezależną muzykę gitarową SZarpidrut.pl jest partnerem premiery.
Bartosz Tomczak (Szarpidrut.pl): Danielu, na wstępie gratulacje! „Czas cyfrowej nocy” to mocne wejście na scenę. Ale zanim przejdziemy do samego utworu, powiedz – jak to się wszystko zaczęło?
Daniel Grzybowski: Dzięki, Bartku! Wszystko zaczęło się w zasadzie od 30. rocznicy wydania „Czarnego Albumu” Metalliki. To dla mnie i wielu muzyków album kultowy, więc postanowiłem uczcić tę okazję po swojemu. Zebrałem grupę lokalnych muzyków i wspólnie stworzyliśmy cover utworu „The God That Failed”. To był nasz hołd dla Metalliki, a projekt przybrał nazwę „File Corrupted”.
Bartosz Tomczak (Szarpidrut.pl): Skład zespołu wygląda solidnie – kto tworzy File Corrupted?
Daniel: Zespół tworzy świetna ekipa. Oprócz mnie na wokalu i zajmującym się mixem i masteringiem, mamy Pawła Skowrońskiego, który odpowiada za drugi wokal, Bartosza Pierścińskiego na basie, Jakuba Jaworowskiego na gitarze, Krystiana Krawańskiego na perkusji i Łukasza Kowalskiego na gitarze solo. To wszystko muzycy z dużym doświadczeniem, których wspólna pasja do muzyki połączyła w tym projekcie.
Bartosz Pierściński: Daniel Kuba i Krystian, to ekipa nauczycieli z jednej szkoły. To oni zapoczątkowali projekt. Jakub to niezwykły talent. Jest typem gitarzysty, który potrafi wyczarować naprawdę złożone, wielowarstwowe partie, a jednocześnie czuje się swobodnie w bardziej klasycznych riffach. W zespole to nasze kompendium wiedzy o świecie muzyki. Krystian Krawański – od zawsze fascynował się światem metalu. Jego przygoda z muzyką rozpoczęła się w wieku 6 lat, gdy ojciec po raz pierwszy posadził go za bębny. W liceum grał w kilku zespołach. Z Łukaszem Kowalskim znają się jeszcze od czasów, gdy wspólnie grali covery zespołu Metallica. W File Corrupted wnosi nie tylko technikę, ale też niesamowitą kreatywność. Łukasz to prawdziwy wirtuoz gitary. Jego solówki to połączenie klasycznego metalu i technicznego grania. Jest jednym z tych gitarzystów, którzy potrafią wciągnąć słuchacza w swoją muzyczną opowieść. Grał w wielu kapelach nie tylko grudziądzkich. Jest także jurorem na festiwalu muzycznym Lipa w Lipnie. Paweł to świetny wokalista, który ma bardzo unikalny głos. Zaczynał swoją karierę w bardziej klasycznych rockowych zespołach, ale zawsze miał pociąg do cięższych brzmień. Jego teksty są pełne głębi, często poruszają tematy związane z technologią, samotnością w świecie cyfrowym, ale także nadzieją na odnalezienie sensu. Kiedy Daniel zaprosił go do współpracy, Paweł nie wahał się ani chwili.
Bartosz Tomczak (Szarpidrut.pl): Początkowo nagrywaliście covery, ale teraz przeszliście na autorski materiał. Jak doszło do powstania „Czasu cyfrowej nocy”?
Daniel: Tak, na początku nagrywaliśmy kilka polskich coverów, które przearanżowałem w stylu progresywnego metalu. Jednak w pewnym momencie stwierdziliśmy, że przyszedł czas na coś własnego. Napisałem muzykę i aranżację do utworu, a Paweł Skowroński stworzył tekst. Tak powstał nasz pierwszy singiel „Czas cyfrowej nocy”.
Bartosz Tomczak (Szarpidrut.pl): No właśnie, „Czas cyfrowej nocy” – tytuł intryguje. O czym opowiada ten utwór?
Daniel: Tekst Pawła odnosi się do współczesnych problemów związanych z cyfrowym światem, który coraz bardziej przenika do naszego życia. Mówi o izolacji, alienacji, ale także o nadziei na odnalezienie siebie w tym chaotycznym, cyfrowym świecie. To swoiste odbicie naszych czasów, w których technologia wpływa na każdą sferę życia.
Bartosz Tomczak (Szarpidrut.pl): A co możesz powiedzieć o samym procesie nagrywania i współpracy z 1025.rocks?
Daniel: Praca z Rafałem Pyszką i ekipą 1025.rocks była naprawdę inspirująca. Rafał to świetny reżyser, który idealnie uchwycił naszą wizję w teledysku. Maciej Matowski, który zajmował się zdjęciami, dodał temu klipowi niezwykłego klimatu. Jestem bardzo zadowolony z efektu końcowego. Uważam, że udało nam się stworzyć coś naprawdę wyjątkowego.
Bartosz Tomczak (Szarpidrut.pl): Jakie macie plany na przyszłość? Czy możemy spodziewać się więcej autorskich utworów?
Daniel: Zdecydowanie tak! „Czas cyfrowej nocy” to dopiero początek. Planujemy wydać cały album utrzymany w klimacie rockowo-metalowym z elementami progresu. Pracujemy już nad kolejnymi utworami i mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli podzielić się z fanami większą dawką naszej muzyki.
Bartosz Pierściński: To właśnie muzyka nas połączyła. Każdy z nas miał już na koncie spore doświadczenie w różnych projektach, ale to Daniel stworzył przestrzeń, w której mogliśmy połączyć siły i stworzyć coś wyjątkowego. File Corrupted to dla nas projekt, w którym możemy realizować nasze muzyczne marzenia i eksperymentować z różnymi brzmieniami.
Bartosz Tomczak (Szarpidrut.pl): Debiut zespołu File Corrupted i ich autorski singiel „Czas cyfrowej nocy” zyskuje coraz większe uznanie, nie tylko wśród fanów muzyki rockowo-metalowej. Projekt, zainicjowany przez Daniela Grzybowskiego, zyskał także wsparcie ze strony władz lokalnych. Prezydent Grudziądza, Maciej Glamowski, od początku dostrzegał potencjał tej inicjatywy i zdecydował się wesprzeć zespół w realizacji projektu.
Bartosz Pierściński: To wsparcie dało nam ogromny impuls do działania. Czujemy, że nasza praca ma nie tylko artystyczną, ale i społeczną wartość. Prezydent Glamowski zawsze powtarza, że Grudziądz to miasto z dużym potencjałem kulturalnym i muzycznym, a my chcemy to pokazać. Jego wsparcie pozwala nam rozwijać się i marzyć o kolejnych projektach na jeszcze większą skalę.
Bartosz Tomczak (Szarpidrut.pl): Brzmi obiecująco! Danielu, Bartku, dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia z premierą oraz kolejnymi projektami.
Daniel: Dziękuję również! Cieszę się, że mogłem opowiedzieć o File Corrupted i naszych planach. Do usłyszenia! Tak oto narodził się File Corrupted – zespół, który swoją twórczością łączy przeszłość z przyszłością. Jeśli „Czas cyfrowej nocy” to przedsmak tego, co mają w zanadrzu, polska scena metalowa ma na co czekać.
B-art