Jakiś czas temu pisałem o tym zespole i jego wyjątkowej muzyce, która jest idealną na oderwanie się od mocnego, gitarowego grania. Po usłyszeniu kolejnego utworu zdania nie zmieniam, a wręcz umacniam się w przekonaniu, że ich muzyka ma w sobie coś wyjątkowego, oryginalnego, coś, co chciałoby się nazwać poezją malowaną dźwiękiem.
Dzisiaj tj. 15.11.2017 r. ukazał się singiel zespołu Ryba And The Witches zatytułowany „Sex And Bright”. Jest to kolejna pozycja promująca album „Spell” wydany w kwietniu 2017 r. przez Agencję Polskiego Radia. „Sex And Bright” to klimatyczna, zmysłowa kompozycja przy minimalnym instrumentarium, w której nastrój buduje niepowtarzalny wokal Bartosza „Muchy” Muszyński nieprzypadkowo nazwanego „malarzem”.
„Sex And Bright” – jest to muzyczna opowieść o…intymności budująca historię z pozoru zwyczajną, dotykającą codzienności, wkraczającą jednak w zakamarki zmysłów i szaleństwa. Rock’n’roll od zawsze szedł w parze z uczuciem, a emocji w tym utworze nie brakuje. Opowieść o doświadczeniu, nucie bólu muśniętej chwilową przyjemnością, taki właśnie klimat tworzy Ryba And The Witches. Życie nie jest proste, również to muzyczne. Cytując wokalistę Muchę: „Sex… Najbardziej nie lubię, kiedy moje teksty się sprawdzają…” Czy tak jest? Niezaprzeczalnie… Ryba And The Witches wyzwala emocje z ogromną starannością wyważając rockowo-elektroniczne dźwięki. Zaprasza do świata Wiedźm, świata dźwięków, mroku, zaskakujących momentów i kontrapunktów.
---
\m/Woszczewski (TEOR Metal MegaZin)