"To tylko inspiracje, muzykę robimy po swojemu" - wywiad z zespołem Rumore
- Kuba_Raj 08 Lip 2019
- podziel się
"Po nagraniu CZAS/O/PRZESTRZENI, zdefiniowaliśmy kim jesteśmy i w jaki sposób jesteśmy w stanie wyrażać nas samych. Jednak styl, w jakim to robimy, ulega zmiennym związanych z życiem i doświadczeniami każdego z nas. Zaczynamy tworzyć nowy materiał, który odbiega od ram debiutu, ale zachowuje jego najważniejsze elementy – szczerość i prostotę" - fantastycznie jest patrzeć, jak młody band rozwija się i w każdym z etapów tego rozwoju jet tak samo prawdziwy. Formacja Rumore albumem "Czas/o/Przestrzeń" otworzyła sobie zupełnie nowy rozdział brzmieniowy i jak deklaruje zespół, to nie koniec poszukiwań...
Jak wygląda historia Rumore i Wasze najważniejsze osiągnięcia?
Kapela została założona w 2016 roku. Początkowo w skład zespołu wchodzili Sebastian Sikora (Gitara/Wokal), Konrad Sowa (Bass) i Piotr Ciarka (Perkusja). Sebastian z Piotrem, znali się z czasów podstawówki, mieszkali na jednym osiedlu. Z Konradem poznali się w liceum, przy okazji rozmowy o gitarach i muzyce. Konrad początkowo grał na gitarze, jednak ta funkcja w zespole była już zajęta. Po kilku namowach, Konrad zdecydował się zacząć grać na basie. W tym składzie zagraliśmy kilka koncertów i skomponowaliśmy pierwsze cztery utwory z płyty. Początkiem 2018, Piotr oznajmił, że odchodzi z zespołu, ponieważ nie czuje już tworzenia takiej muzyki. Ostatnim wkładem Piotra w zespół, było nagranie pierwszego utworu „Uniesienia”. Podczas nagrań, zetknęliśmy się z różnymi problemami, m.in. nie dojechały na czas mikrofony do perkusji. Wtedy poznaliśmy Adama, który nam je pożyczył. Od słowa do słowa, okazało się, że Adam aktualnie nie gra w żadnej kapeli. Bardzo szybko złapaliśmy wspólny język, zarówno w muzyce jak i poza nią. Do naszych najważniejszych osiągnięć można zaliczyć dzielenie sceny podczas Święta Trzech Braci w Cieszynie, z takimi artystami jak Coma czy Agnieszka Chylińska. Oczywiście najważniejsze to wydanie płyty!
Zaczynaliście jako kapela hardcore, eksperymentoealiście też z punkiem. Jak to się stało, że Wasza muzyka ewoluowała to fuzji indie i gunge`u dziś?
Początek liceum był okresem największego buntu dla nas. Wtedy bardzo dużo słuchaliśmy takich kapel jak Deez Nuts, Green Day, Bring Me The Horizon, Sex Pistols, Ramones. Granie takiej muzyki, dawało nam upust agresji, możliwość odreagowania problemów typowych nastolatków i robienia czegoś kreatywnego. Z czasem odkryliśmy, że jest to dla nas zbyt męczący gatunek. Wtedy Piotrek pokazał nam Royal Blood. Spędziliśmy bardzo dużo czasu słuchając m.in. płyt Arctic Monkeys i Nirvany. Można powiedzieć, że ewolucja gatunku przyszła samoczynnie, wraz ze zmianą najczęściej odtwarzanych wykonawców.
Czy to koniec rozwoju muzycznego? Czy Rumore może jeszcze w przyszłości zaskoczyć zmianą brzmienia czy gatunkowych ram?
Na pewno nie! Cały czas eksperymentujemy z brzmieniem, nie tylko w kwestii riffów, ale także samej jego struktury (wszelkiej maści efektów). Po nagraniu CZAS/O/PRZESTRZENI, zdefiniowaliśmy kim jesteśmy i w jaki sposób jesteśmy w stanie wyrażać nas samych. Jednak styl, w jakim to robimy, ulega zmiennym związanych z życiem i doświadczeniami każdego z nas. Zaczynamy tworzyć nowy materiał, który odbiega od ram debiutu, ale zachowuje jego najważniejsze elementy – szczerość i prostotę.
Jesteście obeceni na etapie promocji swojego najnowszego wydawnictwa zatytułowanego „Czas/o/Przestrzeń”. Jak długo pracowaliście nad tym krążkiem i gdzie go nagrywaliście?
Album powstał na przełomie lat 2016-2018. Każdy z członków zostawił na tym nagraniu znaczną część siebie. Wydaje nam się, że to też swego rodzaju album, który pokazuje, jak zmieniło się nasze podejście do życia w tamtych latach, tak samo jak styl gry. Cały album został zrealizowany pod okiem Piotra Lekkiego w Bochni, dokładnie w Czerwcu 2018.
Jak zarekomendować ten album komuś, kto jeszcze nie zetknąćł się z Waszą twórczością?
Naszymi największymi inspiracjami podczas tworzenia tego albumu byli (i nadal są!) Nirvana, Arctic Monkeys, Royal Blood, Coma, Catfish and The Bottleman. Fani tych zespołów na pewno znajdą tutaj coś dla siebie. Ten album jest prosty w przekazie, teksty można interpretować zupełnie po swojemu, riffy są różne – począwszy od przenikliwego brudu rodem z „Bleach”, poprzez melodyjne zagrania jak z „Favourite Worst Nightmare”, aż po spokojne kawałki niczym „The Ride”. To tylko inspiracje, muzykę robimy po swojemu, nigdy nie kopiujemy, a przynajmniej nieświadomie.
W tekstach eksperymentujecie zarówno z językiem polskim, jak i angielskim. Myślicie opowiedzieć się ostatecznie po którejś ze stron?
Tak, na płycie znajdują się zarówno utwory śpiewane po angielsku jak i po polsku. Teraz piszemy teksty raczej w języku polskim, ale nie wykluczone, że najdzie nas ochota wykrzyczenia czegoś po angielsku.
Planujecie jakieś teledyski promujące „Czas/o/Przestrzeń”? Póki co, zdaje się mam tylko live session kawałka „Paradygmat”, tak?
Długo szukaliśmy studio i realizatorów, którzy znajdą czas i podejmą się stworzenia wypełnienia wizualnego do naszych utworów, które będzie pokrywać się z naszymi założeniami. Udało się! Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prawdopodobnie w II połowie lipca, spędzimy trochę czasu na planie filmowym do teledysku. Na razie nie zdradzimy nic więcej.
Jak wygląda Wasza aktywność koncertowa i plany w tym kontekście?
Staramy się grać jak najwięcej. Jednak nie jest to łatwe, aby organizować koncerty. Próbowaliśmy załapać się jako support, jakiegoś zespołu który gra podobną muzykę, ale wychodzi na to, że w dzisiejszych czasach bez odpowiednich pieniędzy czy znajomości nic nie zrobisz i w tej kwestii od lat nic się nie zmienia. Dodatkowo, dochodzą nasze codzienne obowiązki, jak praca czy studia i na razie nie jesteśmy w stanie rzucić tego od tak, chociaż i tak naginamy normy zwolnień do maksimum.
Gdzie na bieżąco można śledzić Wasze poczynania?
Facebook: https://www.facebook.com/rumoreofficial/
Instagram: https://www.instagram.com/rumore_official/
YouTube: https://www.youtube.com/rumoreofficial
Spotify: https://open.spotify.com/album/5Uix8goGPYoiPCYjbw1rzG?si=ucA2-W95S8aQed-t05S6Ow
Dziękujemy za rozmowę.
My również dziękujemy i mamy nadzieję, że jeszcze będziemy mogli porozmawiać nie raz!
REKOMENDOWANE
-
Premiera debiutanckiej płyty Sound Idolo – Droga do marzeń już 16.11!
-
Prezentujemy nowy singiel zespołu Blues Bastard zatytułowany „Woman"
-
Black punkowy zespół Mary udostępnił trzeci i ostatni singiel z nadchodzącego, debiutanckiego albumu, którego premiera zaplanowana jest na 15 listopada 2024 roku nakładem wytwórni Piranha Music.