„Anathema nas połączyła” – wywiad z Woodland Spirit.

„Anathema nas połączyła, od tego wszystko się zaczęło. W tej chwili śmiało możemy powiedzieć, że  to był dobry wybór. Praca nad "Tribute to Anathema" miała ogromny wpływ na rozwój naszego zespołu i kierunek jaki docelowo obraliśmy” – doskonale przyjęty debiut koszlińskiego Woodland Spirit został dostrzeżony m.in. we Francji. Dlaczego zespół zdecydował się rozpocząć karierę od albumu z własnymi wersjami utworów Anathemy?

Co słychać dziś o Woodland Spirit? Jak się macie po wydaniu „Tribute to Anathema”?

Klaudia Wieczorek: Po wydaniu płyty mamy się bardzo dobrze. Jesteśmy bardzo zmotywowani do dalszej pracy. Na ten moment skupiamy się na pracy nad autorskim materiałem, którego przedsmak już niebawem.

Zbieracie bardzo dobre recenzje swojej debiutanckiej płyty. Zresztą,  sami właśnie przygotowujemy swoją. Pozytywną. A Wy sami, jak oceniacie ten album teraz, gdy pierwszy kurz premierowy zdążył opaść?

Michał Goldfarb: Jesteśmy przede wszystkim dumni, że udało nam się zrealizować ten projekt. Kosztowało nas to dużo pracy, ale było warto! Ludzie odbierają płytę bardzo pozytywnie, więc chyba możemy śmiało powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni z końcowego efektu.

Dlaczego właśnie Antahema?

Michał Goldfarb:  Anathema nas połączyła, od tego wszystko się zaczęło. W tej chwili śmiało możemy powiedzieć, że  to był dobry wybór. Praca nad "Tribute to Anathema" miała ogromny wpływ na rozwój naszego zespołu i kierunek jaki docelowo obraliśmy.

Nie mieliśmy jeszcze okazji widzieć Was na żywo – w ostatnim czasie trochę koncertowaliście. Z jakim odbiorem publiki się stykacie? Ludzie znają te utwory? Porównują wykonanie Wasze do pierwowzorów Anthemy?

Klaudia Wieczorek: Na koncertach pojawiają się zarówno fani Anathemy jak i ludzie, którzy wcześniej zespołu nie znali. Ludzie chętnie kupują płytę, chcą dowiedzieć się czegoś wiecej o muzyce. Zdarza się, że ludzie robią porównanie naszych wykonań z oryginałem, ale z krytyką spotykamy się rzadko, większość ludzi wspiera nas w tym, co robimy.

Planujecie jakieś teledyski promujące „Tribute To Anathema”?

Klaudia Wieczorek:  Niestety, „Tribute to Anatema” został zamknięty płytą. Nie przewidujemy żadnych klipów. Te zrobione kiedyś pozostaną na YouTube, ale teledysków do wersji z płyty nie planujemy robic. W grudniu zeszłego roku wrzuciliśmy klip z utworu Untouchable 2 nagrany w Radiu Koszalin,  to jedyne video promujące album.

Gdzie można kupić tę płytę? Ewentualnie legalnie odsłuchać?

Michał Goldfarb: Do tej pory sami zajmowaliśmy się dystrybucją płyty.  Aktualnie prowadzimy rozmowy z jednym ze sklepów internetowych,  który prowadzi sprzedaż również poza granicami naszego kraju. Zależy nam na tym bardzo, ponieważ znaczna część naszych słuchaczy to obcokrajowcy. Oprócz tego całą płytę można odsłuchać na platformach Spotify,  Deezer oraz YouTube.

Zostaliście zauważeni przez oficjalny fan klub Anathemy we Francji – jak to się udało?

Klaudia Wieczorek: Jak już wcześniej wspomnieliśmy mamy dużą grupę odbiorców zagranicznych.  To bardzo fajne uczucie kiedy trafia się na ich posty na Facebooku czy instagramie.  Jedn z nich zakupił od nas płytę,  po czym zfotografował i wysłał do administratora fanpage'u Anathemy we Francji.

Czy próbowaliście swoim „tribiutem” zainteresować samą Anthemę?

Michał Goldfarb: Klaudia układa własnie maila do managera zespołu. Domyślamy się, że dziennie otrzymuje kilkadziesiąt takich wiadomości, wiec chcemy naszego napisać w taki sposób, aby pierwsze zdania go zainteresowały. Oprócz tego, wysłaliśmy im krążek pocztą, ale nie mamy pewności, że dotarł. 

Czym była organizowana przez Was niedawno Magia Rocka? Jak udało się to przedsięwzięcie?

Klaudia Wieczorek: Magia Rocka to cykliczna impreza charytatywna którą organizujemy pod patronatem fundacji Magia. Jest to koncert podczas którego występuje kilku wykonawców, prowadzone są rownież aukcje podczas których licytujemy grafiki, płyty, zaproszenia i inne ciekawe rzeczy przekazane nam przez osoby zainteresowane udziałem w tym przedsięwzięciu. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, ponieważ była to druga edycja, a chętnych do pomocy było jeszcze więcej. Co cieszy nas dodatkowo, to fakt, że osoby które wsparły nas podczas pierwszej edycji, równie chętnie zrobiły to drugi raz! Udało nam się zebrać kilkanaście tysiecy, a w imprezie wzięło udział ponad 200 osob. Przy okazji możemy też podzielić się informacją, że jesteśmy w trakcie rozmów z klubem motocyklowym "Adventure". Wspólnie z motocyklistami i wolontariuszami Magii  planujemy zorganizować imprezę charytatywną pod koniec wakacji.

Jak wyglądają Wasze najbliższe plany?

Klaudia Wieczorek:  Najbliższe plany to przede wszystkim sala prób i praca nad własnym materiałem. W lipcu wchodzimy do studia z singlem promującym naszą autorską płytę. Planujemy nagrać klip i udostępnić to jako przedsmak tego, co wydamy oficjalnie na krążku. Przygotowujemy się rownież do udziału w festiwalu Generacja. Przede wszystkim praca, praca i jeszcze raz praca. Nie zamierzamy spocząć na laurach po pozytywnym odbiorze Tribute to Anathema.

Oficjalny odsłuch płyty