"Z wesołego hardcore punka, wyjechały dość poważne, ponure tematy z ciężkimi riffami. Chyba po prostu to, co miało wyjść z nas naturalnie, właśnie się dokonało" - jeszcze w listopadzie na rynku ma pojawić się nowe wydawnictwo formacji DOFX (ex Tequila Twist). Czy czekamy na ten krążek? Pewnie! Single mówią same za siebie.
Jak doszło do tego, że na gruzach Tequila Twist wyrósł DOFX?
Cóż, wydaje nam się, że to chyba była i nadal jest naturalna kolej rzeczy. W swoim rozwoju muzycznym, jako Tequila doszliśmy do pewnej ściany, którą mogliśmy podpierać, albo zburzyć i brnąć dalej. Wybraliśmy tę drugą opcję, gdzie wiedzieliśmy, że trzeba to zrobić tu i teraz, bo później będzie na to za późno.
Gdy powoływaliście do życia nowy projekt, jakie muzyczne ambicje Wam towarzyszyły?
Zdecydowanie, chęć zrobienia czegoś lepiej i to znacznie. Od zawsze chcieliśmy być profesjonalistami w tym, co robimy, i to na każdej płaszczyźnie, nie tylko muzycznej. W zasadzie, to przełomowym momentem była dla nas reakcja bliskich i fanów, po koncertach czy singlach puszczonych w eter docierały do nas bardzo pozytywne opinie, gdzie było też jasno powiedziane, że się wyrobiliśmy i to nie tylko pod względem gry, ale i kompozycji które zaczeliśmy układać. Z wesołego hardcore punka, wyjechały dość poważne, ponure tematy z ciężkimi riffami. Chyba po prostu to, co miało wyjść z nas naturalnie, właśnie się dokonało.
Na swoim FB opublikowaliście tracklistę debiutanckiej EP-ki, którą wkrótce wydajecie, dodając że "dwa pierwsze numery są całkowicie nowe i nie miały okazji ujrzeć jeszcze światła dziennego" - jakim zatem kluczem dobieraliście utwory na to wydawnictwo?
Wydaje nam się, że po prostu ogólnie każdy z nas miał spójny pomysł na tę płytę i raczej podświadomość nas nakierowała. Ogólnie, jeśli można porównać, to każdy numer na płycie ma inna stylistykę i w zasadzie, całość łączą elementy, nad którymi nie każdy się zastanawia. Te dwa pierwsze numery były i są dopełnieniem stylistycznym, tego jak widzimy muzykę, a przynajmniej na tym wydawnictwie.
Czy te "starsze kawałki" jakoś odświeżaliście, nagrywając je na EP-kę?
W zasadzie to tak, na pewno poprawiliśmy trochę brzmienie lecz bez większy ingerencji w całość. Nie widzieliśmy sensu rearanżacji, bo wydaje nam się, że po prostu straciły by swój charakter.
Gdzie nagrywaliście cały materiał i kto zajął się produkcją?
Cały album wyprodukowaliśmy u Łukasza Sokołowskiego z zespołu Strachy na Lachy w jego studiu w Pile. Jego doświadczenie i nasz punkt widzenia idealnie się zazębiły i jak na pierwszy raz, gdy uczestniczyliśmy w nagrywaniu czy też mixie i masterze, wyszło naprawdę dobrze. Przede wszystkim, płyta jest żywa i też oto nam chodziło, a dzięki małym sugestiom i radom od Łukasza też otrzymała dodatkowo większej głębi.
Jak oceniacie efekt końcowy?
Jesteśmy bardzo zadowoleni, dla nas wszystko się zgadza. Od brzmienia do samego projektu okładki. Wszystko wygląda tak, jak powinno i tak, jak to widzieliśmy. Co prawda, zawsze, ale to zawsze znajdą się niuanse do poprawy, bo przecież wiecznie można coś poprawiać w swoim rzemiośle, ale im dłużej się to robi, tym bardziej to męczy głowę i prowadzi do nikąd. W naszym przypadku, mimo świadomości, że moglibyśmy jeszcze coś zmienić to uważamy, że całość ma charakter, a to jest najważniejsze.
Kiedy planujecie wydać ten krążek i w jaki sposób będzie można go kupić ilegalnie odsłuchać?
Samą premierę płyty przewidujemy jeszcze na listopad, lecz ogólnie wszystko się może zmienić za sprawą sytuacji jaką mamy. Płyta ukaże się za pośrednictwem wytwórni Soliton Polska, więc krążek będzie do kupienia np. w sieci salonów Empik, będzie można kupić go również w wersji cyfrowej. No i co oczywiste, krążek też będzie można odsłuchać na wszelkiego rodzaju platformach streamingowych. Czyli w sumie full opcja.
Możemy już poznać okładkę tego wydawnictwa?
Tajemnica to tajemnica, ogólnie to sobie obiecaliśmy przed premierą nawet wywiadów nie udzielać, a co dopiero pokazywać okładkę (haha). Możemy tylko powiedzieć, że większość z Was pewnie już wcześniej gdzieś widziała.
Planujecie jakieś nowe klipy lub live'y promujące materiał?
Tak, ogólnie zamierzamy zrobić coś, o co nikt by nas nie podejrzewał. Nie chcemy zdradzać, co nam chodzi po głowie, ale oprócz małego eksperymentu jaki knujemy, na pewno wyjdzie jeszcze jeden dodatkowy klip.
Jak mocno sytuacja epidemiczna w kraju odcisneła się na DOFX?
Cóż, ciężko nam powiedzieć prawdę mówiąc. Na pewno nie opłaca się robić koncertów, zwłaszcza jadąc na drugi koniec kraju. Z tego powodu, chyba najbardziej ubolewamy, lecz poza tym, to wszystko to co miało nam wypalić, wypaliło z większym lub mniejszym poślizgiem.
Jak wyglądają Waszę plany na przyszły rok?
Na 100% będziemy cisnąć temat grania koncertów, jeżeli sytuacja się zmieni. Chcemy zrobić porządną trasę obejmującą wiele miast Polski, wystąpić na kilku fajnych festwialach. Jeżeli nic się nie zmieni, to dalej będziemy cisnąć temat by grać dla ludzi, ale w formie na jaką będziemy musieli obrać.
Dziękujemy za rozmowę.
My dziękujemy również, pozdrawiamy wszystkich czytelników i redakcję Szarpidrut.pl, wszystkch naszych fanów oraz naszych ziomków. Pozdro!