MuuT - Stacjonujące między Barceloną a Warszawą trio którego styl wywodzi się gdzieś z przecięcia dróg między hardcore punkiem, rock and rollem i metalem. Na specjalne życzenie fanek i fanów mocnych brzmień mamy dzisiaj dla Was wywiad z zespołem Muut.
Jak wspominacie początki Waszego zespołu?
Zebraliśmy się z ogłoszenia. Chcieliśmy grać rock n rolla. W parę lat dogadaliśmy się i zdecydowaliśmy co chcemy grać.
Gdzie odbywały się Wasze pierwsze próby?
W warszawskich salkach wynajmowanych na godzinę. Po jakimś czasie zaczęliśmy wynajmować własne parę metrów na hałasowanie.
Gdzie odbył się Wasz pierwszy koncert, jak go wspominacie?
To był koncert w remoncie przy metro Politechniką w Warszawie. Dostaliśmy zaproszenie od nieustającego już zespołu running red. To była fajna impreza, frekwencja dopisała, a ludzie wypili cały zapas piwa tego wieczoru.
Co napędza Was do działania?
Tworzenie nowej muzyki i ludzie którędy jej słuchają.
Co sprawia Wam największą frajdę podczas koncertów?
Ludzie. Jak jest zabawa i dobry odbiór publiki to nas to nakręca.
Czym planujecie zaskoczyć fanów w 2025 roku?
Planujemy nagrać nowy album LP.
Jaki utwór uważacie za Wasz największy hit i dlaczego?
Pewnie to jest Graso, dużo piosenkowych, ale też Blasty i Stoner.
Co jest dla Was inspiracją do tekstów piosenek?
Problemy życia codziennego.
Kogo uważacie za absolutnego lidera Waszego zespołu?
Absolutną twarzą zespołu jest Vlad, frontman. Mózgiem bandu jest Mati perkusista, a sercem czyli brzmieniem jest Szymon.
Co jest dla Was ważniejsze sława czy wiarygodność?
Wiarygodność.
Skąd pomysł na tak niespotykaną nazwę zespołu?
Vlad jest z Meksyku i zrobiliśmy burzę mózgów czy są tam fajne nazwy. I z Wikipedii:
Muut był uosobieniem i posłańcem śmierci w kulturze rdzennego amerykańskiego ludu Cahuilla z południowej Kalifornii i północnego Meksyku, i był zwykle przedstawiany jako sowa lub jako niewidzialne pohukiwanie sów. Był jednym z najbardziej aktywnych i żywo zapamiętanych nukatem, specjalnej klasyfikacji istot stworzonych przez Mukata, postać Stwórcy, na „początku". Śmierć była uważana za niezbędną część życia przez Cahuilla, a zatem Muut był postrzegany bardziej jako psychopomp niż przerażająca postać ponurego żniwiarza. Rolę tę przypisał Mukat, który argumentował, że przeludnienie będzie miało tragiczne konsekwencje.
Jakie jest Wasze największe marzenie muzyczne?
Zagranie festiwali jak SDL czy Mystic.
Z kim pragniecie zagrać na jednej scenie?
Kvelertak, Turbonegro, BlaCk Flag, OFF!
Kiedy nowa płyta?
W 2025.
Co chcecie przekazać fanom Szarpidruta?
Szukajcie muzy która was kręci.
"Another Bill to Pay" to bardzo popularny kawałek, o czym opowiada?
O płaceniu czynszu i braku kasy.
Co zainspirowało Was do stworzenia utworu "Braindead"?
Film mistrza - Peter Jackson.
Co możecie powiedzieć naszym fanom o Waszym kawałki "Graso"?
Pierwszy utwór napisany po hiszpańsku. Mati zaczął tworzyć refren i Vlad musiał dokończyć tekst.
Ostatnie kilka słów należy do Was.
Do zobaczenia w nowym roku na koncercie w którym supportujemy Human impact w Warszawie!
Z zespołem rozmawiała Marta Żurawska z Szarpidrut.pl