Dimera

Zespół powstał w 2016 roku z inicjatywy Michała Wełnica (gitara), wtedy jeszcze grającego w zespole "Stone Factory", oraz Mateusza Paluszkiewicza (perkusja). Następnie pojawił się Emanuel Kunka (wokal). Już 2 lata wcześniej pod jedno z licznych solowych nagrań Michała zamieszczanych na serwisie YouTube, podłożona została ścieżka wokalna obecnego wokalisty zespołu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że wokalista zamieszkiwał drugi koniec polski i tylko wyjątkowy zbieg okoliczności sprawił, że po przeszło dwóch latach kompletnej ciszy i braku kontaktu, osoby te znalazły się ostatecznie w tym samym miejscu by grać razem. Przypadek? I tak oto powstał trzon zespołu, w późniejszym czasie nazwanym DIMERA. Jednakże to nie koniec historii, zespół miał aspirację do szerokiego wypełnionego dźwiękiem brzmienia. Zainteresowany koncepcją muzyczną Dawid Młodzianowski (gitara), grający poprzednio w black metalowym "Ritual Bloodshed" odpowiedział na ogłoszenie znajdujecie się na jednej z facebookowych grup muzycznych i tym samym dołączył do grupy. Zespół, grając w większym i już prawie kompletnym składzie, potrzebował nowego miejsca prób, tak aby móc poświęcać swój czas na szlifowanie materiału. Dlatego też skład przeniósł się do sali umiejscowionej w kazamatach jednej z Poznańskich szkół, a wszystko to za uprzejmością lokalnej gwiazdy podziemia - zespołu "Ceti" (wielkie dzięki chłopaki!). To właśnie tam powstało kilka wyskokowych kawałków oraz obecna kompletna koncepcja i kierunek tworzonego materiału. Pomysłów przybywało, ale wraz z nimi trzeba było poświęcać coraz więcej czasu na podnoszenie umiejętności i jakości muzyki, a to pociągało za sobą potrzebę bardziej swobodnych godzin pracy, toteż zespół przeniósł się do bardziej przestrzennej sali, gdzie można było bez przeszkód i limitów czasowych oddać się muzycznym wariacją. Zbliżał się drugi jubileusz poszukiwań odpowiedniego basisty, a stanowisko niejednokrotnie obsadzone było przez niezbyt odpowiednie w swoich decyzjach czy umiejętnościach osoby. Na szczęście, jako że natura nie znosi próżni, zjawił się odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu! Piotr Rzepka (gitara basowa), bo o nim tu mowa, wniósł powiew świeżości i pozytywne niczym nieskrępowane podejście do życia. Dawniej łamał deski poznańskiej sceny muzycznej pod szyldem znanej i lubianej oldskulowej kapeli "Bare Assed", a teraz odnalazł się w grupie Corowych zapaleńców! Po blisko trzyletniej pracy nad zgraniem ekipy i materiałem muzycznym, zespół u progu 2019 roku nagrał swój debiutancki studyjny album "End of All" w ramach którego można znaleźć skoczne kawałki takie jak "It's Getting Dark" czy "Buried Alive”. Wszystko zostało nagrane pod czujnym okiem i uchem Przemysława Wejmana w poznańskiej firmie nagraniowej Perlazza Studio. Płyta jest dostępna od ręki na naszych koncertach, stronie internetowej oraz na serwisach muzycznych takich jak Spotify czy Tidal. I gdy wydawało, że wszystko nabiera rozpędu, ze względów osobistych jeden z założycieli zespołu - Michał Wełnic, odłożył swoją neonową gitarę i rozstał się z zespołem (mimo wszystko bardzo dziękujemy za włożony wkład i wspólnie spędzone chwile). Obecnie poszukujemy drugiego gitarzysty, co nie oznacza, że przestaliśmy grać! Kawałki są dostosowane do nieco prostszego, lecz wciąż ciężkiego, dającego ogień brzmienia! Koncepcja ewoluuje i z pewnością przyniesie pozytywne rezultaty. W dalszym ciągu zespół pracuje nad materiałem, a świeże pomysły drążą nieprzerwanie nasze umysły!!! Chętnych do chwycenia za wiosło zapraszamy do kontaktu i owocnej współpracy za pośrednictwem maila lub Facebooka. Do zobaczenia na deskach, parkietach, płytkach, betonach, żwirze i trawnikach Polskiej (i oby nie tylko Polskiej) sceny muzycznej!

Piotr Erzet Rzepka /fb • 697914959